Cześć! Nazywam się Milena Pawlak i z ogromną chęcią zajmę się marketingiem internetowym w Twojej Firmie. Dowiedz się, w jaki sposób mogę Ci pomóc i dlaczego to właśnie ze mną warto współpracować!
Kilka liczb o mnie:
- łącznie 10 lat doświadczenia w pracy w mediach (starych, tj. prasa, telewizja i nowych – Internet)
- ponad 5 lat doświadczenia w marketingu internetowym (prowadzenie kampanii facebook i google ads, social media, analiza danych, SEO i content marketing)
- 25000 zł – najwyższy miesięczny budżet prowadzonej kampanii
Kilka słów o mnie.
Piszę, kreuję i… analizuję dane. Szukam najlepszych sposobów przedarcia się przez szum informacyjny do świadomości odbiorcy. Pomaga mi w tym wiedza, jaką uzyskałam na studiach filologicznych i dziennikarskich oraz doświadczenie zdobywane w pracy content i social managera, a także specjalisty SEM.
Oprócz doskonalenia warsztatu pisarskiego analizuję dane i wyciągam wnioski. Tę umiejętność wypracowałam później, na stanowiskach związanych z prowadzeniem płatnych kampanii Facebook Ads i Google Ads. Przede wszystkim jednak – nieustannie się uczę
Moja definicja sukcesu?
Uczucie zadowolenia i satysfakcji z wykonywanej pracy i dalsza chęć rozwoju w wybranej dziedzinie. W stylu work&life&cat balance.
Jak do tego dążę?
- Staram się być na bieżąco z trendami e-commerce oraz aktualnościami świata marketingu, reklamy i mediów. Wszystko po to, żeby osiągnąć jak najlepsze wyniki sprzedażowe klientów.
- Poświęcam wiele uwagi moim rozmówcom, bo staram się dobrze zrozumieć ich potrzeby i poznać jak najlepiej branże i rynek, w których funkcjonują.
- Pilnuję by weekendy spędzać w doborowym towarzystwie – z dala od komputera.
A co robię dla relaksu?
Dziergam proste strony internetowe oparte na silniku WordPress (np. tę i kilka ładniejszych w zakładce strony www), łazęguję po urbexach albo organizuję eventy (taka zdolna jestem). Interesuję się także językiem, literaturą, filmem i psychologią. Cenię prace Mistrzów Słowa. Kłaniam się Melchiorowi Wańkowiczowi i Witoldowi Gombrowiczowi, dziękuję Ryszardowi Kapuścińskiemu za reportaże pisane w duchu realizmu magicznego, próbuję też Kisiela (bo jeśli słowa ostre jak brzytwa, to tylko w jego wydaniu). Stanisław Lem mnie onieśmiela, ale sięgam, bo to czysto inżynieryjna robota (roboty inżynierowie lubią najbardziej). Lubię kryminały, literaturę science-fiction i czarny humor, dlatego przed snem czytuję prozę Pratcheta, Kinga, a ostatnio Jo Nesbo. I chyba tyle o mnie.
Dziękuję za dobrnięcie do tego miejsca i zapraszam do owocnej współpracy.
Milena Pawlak